W 1974 roku podczas insurekcji miasto zajęte przez Prusaków atakował generał Denis Kołyszko. Udało mu się częściowo do niego wedrzeć, w tym miejscu prawdopodbnie stała jego armia. Niedaleko, bardzo niedaleko, przy końcu ulicy Toruńskiej był most na Bzurze, a wrogie wojska zbliżały się od zachodu ze strony Rozlazłowa. Drugi sukkurs szedł od Boryszewa, a broniący pozycji Kołyszko musiał się wycofać, by nie wpaść w kleszcze dwóch wrogich oddziałów...
Wynikiem bitwy niestety jest to puste w tym momencie pole.