niedziela, 5 czerwca 2016

Mapka przejazdu 5 czerwca


Czyli znów wycięliśmy poza powiat w stronę księstwa... Stary Dębsk i Braki to jeszcze nasi, ale dalej już księżaki.  Tego dnia w końcu dojechałem tam, gdzie się wybierałem od 3 lat, do mauzoleum w Złotej. 
Najciekawszą chyba miejscowością na naszej drodze jest Sromów, dzięki zapewne Państwu Brzozowskim z których dzieł powstało lokalne muzeum. Było zamknięte jak przejeżdżaliśmy. Wstyd przyznać, ale o tym, że Chełmoński urodził się w niedalekich Boczkach, dowiedziałem się dopiero przejeżdżając przez tą miejscowość. A jest tam i kościół i dworek należący do Chełmońskich. Raczej dość zaniedbany.
W stronę Łowicza zachowało się bardzo dużo chat drewnianych, niektóre wyposażone w bardzo ładne ganki. Niestety, większość z nich kryta obrzydliwym eternitem.  Przejeżdżając przez Sromów nie dało się też nie zauważyć większej ilości kapliczek i krzyży. Tak jakby każdy chciał mieć swoją Bozię przed domem.

1 komentarz:

  1. Rowerkiem? Zacnie.
    Sam preferuję rower na równiny a marsz po pagórach.
    Eternit, to kwestia niedostatku, nie gustu, sam mam dom kryty blachą, choć wolał bym dachówkę, ale mnie nie stać.
    Inna sprawa ze zdarzało mi się widzieć zabudowania kryte fajnie omszonym eternitem i całkiem malowniczo to wygląda.

    OdpowiedzUsuń

Trzy grosze